Wpływ pandemii na rynek nieruchomości

Wpływ pandemii na rynek nieruchomości to temat szeroko komentowany i rozpatrywany pod wieloma względami. W jaki sposób sytuacja epidemiologiczna ukształtowała branżę nieruchomości?

Rynek nieruchomości w 2020 roku został znacząco rozchwiany w wyniku pandemii COVID-19 oraz kryzysu gospodarczego. Ogólnoświatowy charakter pandemii wpłynął w dużym stopniu na codzienne życie milionów Polaków, wprowadzając liczne zmiany w ich dotychczasowym stylu życia, a także w obszarze ekonomicznym. Wprowadzono obostrzenia m.in. nakaz zachowania dystansu społecznego, lockdown, dystans społeczny, a także ograniczenie funkcjonowania w miejscach skupiających spore ilości ludzi, a także zmniejszenie liczby obsługiwanych klientów. Zaostrzenie przepisów i liczne ograniczenia wpłynęły w znacznym stopniu na sektor nieruchomości.

Wpływ pandemii na rynek nieruchomości – zmiany na rynku najmu nieruchomości

Skutki pandemii miały szczególny wpływ na rynek najmu nieruchomości. Nastąpił znaczący spadek zainteresowania mieszkaniami, a wraz z nim obniżenie kosztów najmu. Zmniejszenie popytu wynikało z licznych konsekwencji lockdownu. Zamknięcie granic państw i zakaz przemieszczania się między miastami, spowodowało brak przyjezdnych osób z zagranicy, a co za tym idzie opuszczenie dotychczas opłacanych mieszkań. Praca zdalna i zamknięcie uczelni sprawiło, że studenci mogli kontynuować naukę w swoich domach rodzinnych, rezygnując z mieszkań na wynajem. Ograniczenia związane z turystyką poskutkowały prawie całkowitym zanikiem najmu krótkoterminowego. Wspomniane konsekwencje, wynikłe w trakcie pandemii, sprawiły, że podaż mieszkań przeznaczonych pod najem w znacznym stopniu przewyższyła popyt. W efekcie nastąpił spadek cen czynszów za najem, który miał miejsce przede wszystkim w większych miastach. W sposób znaczący obniżka kosztów najmu uderzyła we właścicieli nieruchomości, którzy odnotowali mniejszy zysk z poczynionych inwestycji. Zmniejszenie cen najmu okazało się jednak korzystne dla osób, które szukały większego mieszkania lub ulokowanego w dogodniejszym miejscu.

Sprzedaż nieruchomości w dobie pandemii

Skutki wprowadzonych obostrzeń dosięgły także branżę deweloperską mimo, że bezpośrednio jej nie dotyczyły. Rynek nieruchomości został poważnie nadszarpnięty początkiem roku 2020, ze względu na zmiany gospodarcze oraz liczne modyfikacje w polityce bankowości. Zaostrzono procedury kredytowe, obniżono stopy procentowe, a także wykluczono w kwestii kredytowania branże, które zostały zawieszone lub zamknięte. Trudności pojawiły się także w funkcjonowaniu urzędów i notariuszy, ze względu na pracę zdalną lub  skrócony wymiar pracy. W drugiej połowie 2020 roku obostrzenia zaczęły ustępować, co zdecydowanie poprawiło formalną procedurę sprzedaży nieruchomości. Odnotowano wzrost cen mieszkań na sprzedaż, jednakże aktywność ta była zdecydowanie wolniejsza niż w poprzednich latach. Ogromnym zainteresowaniem zaczęły się cieszyć wszelkiego rodzaju działki rekreacyjne lub budowlane, jak również domy z ogrodem poza miastem. Było to wynikiem wprowadzonych ograniczeń w poruszaniu się poza granicami Polski i między jej województwami. Wiele osób postanowiło kupić nieruchomość wraz z posesją, na której będą mogliby latem swobodnie spędzać czas wakacyjny, bez jakichkolwiek ograniczeń, jednocześnie zdalnie pracując. Sytuacja na rynku nieruchomości powoli stabilizuje się w tym roku i ceny znowu idą do góry, jednak nadchodząca czwarta fala pandemii budzi niepokój, zarówno wśród deweloperów, jak i osób zainteresowanych zakupem mieszkań do użytku osobistego lub na wynajem.

Pandemia COVID-19 wpłynęła w znaczący sposób na rynek nieruchomości. Spadła cena kosztów najmu oraz nastąpił wolniejszy wzrost cen mieszkań na sprzedaż, co mogło pozytywnie wpłynąć na decyzję odnośnie zakupu nieruchomości. Zawirowania spowodowane pandemią sprawiły, że Polacy zapragnęli zamienić swoją przestrzeń domową na większą i bardziej komfortową ze względu na konieczność pozostania w domu oraz pracę zdalną.

Istotne wiadomości